Translate

środa, 30 października 2013

"Natchniona BABA."


Zaczepiła mnie dziś Natchniona Kobieta,chcąc wręczyć mi biuletyn. Wg niej i biuletynu-Jezus mnie szuka. Ja jego niekoniecznie, więc Pani Natchniona biuletyn ma na zbyciu gdyby ktoś, coś potrzebował. Swoją drogą koszulka z napisem "Jezus mnie szuka" zrobiłaby furrorę w Czechach :D Pomyślę nad produkcją-jakby co-wszelkie prawa zastrzeżone;p 
A z kategorii INNE: Nie sądziłam,że dzisiejszy dzień będzie tak ważny. Nic na to nie wskazywało ok.6:30 gdy mój boleśnie radosny Promyczek ogłosił, że noc już się skończyła. Kalina pierwsze przebłyski postępu miała na spacerze, za to popołudniu kilka razy padło PIERWSZE SŁOWO.

Miesiącami człowiek (tak,Matka też człowiek;p) wpajał chłonnemu umysłowi: Powiedz MAMA?MAAAA-MAAAA. A powiedz TATA? TAAAA-TAAAA. W odpowiedzi dostawał tylko mruganie zdziwionych, niebieskich oczu. No i dziś stało się. Padło hasło: BABA. BABABABABA. No i masz babo placek...Z dedykacją dla obu szczęśliwych Babć i mojej Dzielnej Mądrej Babeczki piosenka okolycznościowa:) http://www.youtube.com/watch?v=sSADM5Jb38s


I nie Bóg mi JĄ zesłał,nie Jezus i Święte Duchy tylko trzewia-moje własne i to w boleściach.Czekam na słowo  "MAMA".